Ocena:***
Szok!
Prawdopodobieństwo
znalezienia na półce poniżej 30 zł dobrego białego wina jest większa niż
czerwonego. To moja opinia ale potwierdzona organoleptycznie. Tanie białe są
rześkie, cytrusowe i (np. na lato) dobre. Tanie czerwone to większe prawdopodobieństwo
dżemu, dębowej deski (nieheblowanej), popłuczyn, soku z buraka itp. Nie mówię,
że wszystkie ale prawdopodobieństwo jest większe. Natomiast wyższa półka to
akurat odwrotnie. Białe są zazwyczaj zbeczkowane (wanilia), maślane ale powiem
szczerze mojego zachwytu nie wzbudzają. Czerwone na półkach wyższych radzą
sobie lepiej.
Franz Haas dostał dwie
gwiazdki w I Vini d’Italia 2014 (dla statystyków: trzy gwiazdki mają 2 winnice w
regionie, dwie – 11).
Wino zaczyna się
klasycznie jak sauvignon, a potem jest szok - rześkie, landrynkowe, bogate ale
nie waniliowo-maślane. I bardzo długi finisz. Białe wino, którego smak się nie
kończy.
Za to wino zapłaciłem
ok. 15 Euro.
Marco z Fatoria Sorgenti
powiedział, że „wino to wynikowa miejsca i czasu”. Piłem w tak miłych okolicznościach,
że ta ocena na pewno nie jest obiektywna. :)
Zdjęcie bohatera poniżej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz