„Ludzie z Bolghieri powinni codziennie dziękować Bogu za
Sassicia”. To usłyszałem gdy zapytałem o wina z Bolghieri pewnego winiarza z
Toskanii. Do lat 70 to była dziura. Mario Incisa della Rocchetta postanowił
robić wina w stylu bordoskim. Czyli wariat! Posadził caberneta (podobno pobrane z Château
Lafite-Rothschild) i okazało się, że jest to genialne wino.
Sassicia jest jedynym winem we Włoszch, które ma swoją,
wyłączną klasyfikację DOCD (apelacja dla jednego wina!). Tanuta San Guido (producent) co roku dostaje trzy kieliszki w
Gambero Rosso.
Bolghieri żyje z legendy tego wina.
Sassiacia 2010 – piękny, pełny nos, w smaku łagodna,
elegancka, skoncentrowana - zdecydowanie musi jeszcze poleżeć. Cena 160 euro za
butelkę, kieliszek 25 euro.
Ornellaia 2010
czuć strukturę, siłę, ciało, piękne wino. Ustaw
taniczne, owocowe - musi na mnie zaczekać jeszcze kilka lat. :) Cena ok. 170 euro za
butelkę.
Oba wina co roku zyskują 10-20 euro!
Supertoskany to te wina, które nie mogą być oznaczone DOC, DOCG, ponieważ nie mieszczą się w zasadach apelacji. Określenie powstało na potrzeby rynku amerykańskiego. Doświadczenie wskazuje, że supertoskany są czasami super a czasami po prostu toskanami. Z czasem dla tych win powstają apelacje - tak był z Bolghieri. To co początkowo było supertoskanem obecnie jest już w okowach apelacji.
Grattamacco 2009
Ocena:**
wino gotowe do picia. Choć mojej żonie
smakuje bardzo tylko ** gwiazdki (nie urywa).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz