czwartek, 31 października 2013

Z listów do redakcji - wino patriotyczne



Z listów do redakcji
"Mama mówiła, że na święta przyjedzie do nas wujek prawicowiec. Nie wiem co to właściwie znaczy ale mama mówiła, że trzeba kupić dużo wina, ale nie z Biedronki bo do Biedronki mamy tak daleko jak do Portugalii, ale ma być dużo i patriotycznie, bo dopiero wtedy wujek mówi jak człowiek. Mama mówiła, żeby iść do Lidla, ale ja nie wiem czy to patriotycznie."
Lena lat 12

Droga Lenko,
Obawiam się, że nie powinnaś czytać tego bloga, ponieważ jest on poświęcony winu, którego pić jeszcze nie możesz. Ponieważ chcesz pomóc mamie postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie.
Wino z zasady jest patriotyczne – białe lub czerwone. Wina różowego nie polecam bo to się wujkowi może źle kojarzyć.
Można pójść w hymn „z ziemi Włoskiej do Polski” i tu otwiera się bezmiar możliwości.
Vin santo – święte wino, ulubione wino papieży,
Wina z fattoria dei Barbi  ich antenat John Colombini jest świętym.
Ciekawostka w USA jest winnica Monte Cassino.
Jeśli z Lidla to polecam to: Chateau Le Pey Medoc Cru Bourgeois 2010 lub to: Chateau de la Riviere Fronsac 2008. Ale jeśli miało być patriotycznie to sam nie wiem czy będzie – francuskie wino z niemieckiego marketu.

środa, 23 października 2013

Varzi Muscat Merlot 2012



Ocena:*


Kupiłem to wino z uwagi na anegdotę – połączenie muscata i merlota wydaje mi się wystarczającą anegdotą. Ponadto wino jest z Urugwaju (gdzie to ludzie wina nie robią).
Z takiego połączenia powstało wino różowe i półsłodkie. Lekkie wino gdzie na początku czuć słodkość a na końcu lekkie szczypanie.
 Lubię takie wina, schłodzone w lecie, w październiku to muśnięcie lata (choć z drugiej strony dziś było 20 stopni).

niedziela, 20 października 2013

H. Lun Gewürztraminer 2010



Ocena:**
Piłem tylko jednego lepszego gewurzta, od Eleny Walch. Nie przepadam za tymi winami z Alzacji, są za bardzo różane (czasami to jest róż majtkowy). Za to wina z Alto Adige są zharmonizowane.
Na początku czuć słodycz, lekkie róże, liczi a potem korzenną pikantność.
Książkowo gewurzt pasuje do potraw dalekowschodnich.  Tego wina szkoda na byle jakiego chińczyka. 

I Progni Valpolicella Ripasso classico superiore 2010 Le Selette



Ocena:*
Po prostu odmieniec. Klasyczna ripassa to połączenie słodyczy z amarone (rodzynki) i jagód z valpolicelli. A tu proszę całkiem inne wino.
Na początku przeszkadza wystający alkohol (13,5). Ale potem jest lepiej.  Pachnie jak valpolicella – jagody w smaku cabernet jeżyny, pieprzna końcówka.
Moja ulubiona ripassa to na pewno nie będzie. Ale odmieńcy mają swój smak.




wtorek, 15 października 2013

Wino na wesele (II)


Z listów do redakcji
Mam 100 zł i idę na wesele. Chciałem kupić wino zamiast kwiatów.
Piotr lat 30

Drogi Piotrze,
100 zł to już jest budżet. W Biedronce można kupić skrzynkę wina. Ale jeśli nie chcesz aby pachniało kartoflem i nuta buraka można kupić jedną butelkę za stówkę np. w Lidlu.
Nie wiemy co lubią młodzi. Nie wiemy gdzie na wakacje jeżdżą, więc mam takie propozycje (wg. klucza smakuje każdemu):

  • Amarone della Valpolicella

Za 100 zł będzie raczej ciężko ale nie niemożliwe, np. szukaj producenta Lenotti. Można także dołożyć 20 zł i tu oferta będzie bogata. Za 100 można też kupić Valpolicella Ripasso, już nie tak bogate ale zawsze smakuje.

  • Priorat

Piękne okrągłe wina. Bogate ale raczej mało taniczne.

  • po Polsku

Winnica Adoria, większość win poniżej 100 zł – co prawda  prowadzi ją Mike Whitney ale winnica jest Polska.

Generalnie polecam sklepy specjalistyczne i poszukiwanie.

niedziela, 13 października 2013

Respiro Chianti Colli Fiorentini 2011



Ocena:*
Pisałem już o Fattoria Le Sorgenti i rodzinie Ferrari. Ich wina smakują mi bardzo. Z tym większą ciekawością sięgnąłem po ich chianti. Jakie chianti robi producent, który ma ambicje w Toskanii robić wina bordoskie?
Wino pachnie dżemem truskawkowym. I tak też smakuje (może czuć odrobinę malin). Na końcu pozostaje nieprzyjemny posmak smażonych truskawek. Wino nie ma kwasowości a taniny są właściwie niewidoczne. Właściwie wino nie ma żadnej struktury i jest krótkie. Zawartość alkoholu 14,67 %! Generalnie rozczarowanie. 

W sklepie we Florencji zapłaciłem za butelkę 8 Euro. A u nich na w winnicy kupiłem karton sangiovese (5l.), którym praktycznie smakuje tak samo, za 10 Euro.
Wielu to wino będzie bardzo smakowało, i jako wino codzienne sprawdzi się. Jeśli kupicie sangiovese (2 Euro litr) to całkiem dobry interes.